Monika Jaruzelska wywołała ogromne oburzenie, kiedy poinformowała, że planuje zaprosić do swojego programu na YouTube patostreamera Wojciecha Olszańskiego vel Aleksandra Jabłonowskiego. Nawet zaproszony przez nią wcześniej prof. Marcin Matczak wyjaśniał, że nie powinna dawać przestrzeni „niebezpiecznemu” człowiekowi, który wykorzystuje swoje aktorskie umiejętności do „uderzania w innych ludzi”. Prawnik stwierdził, że dawanie mu takiej przestrzeni jest „promowaniem przemocy”. Mimo to dziennikarka zdecydowała się zaprosić Olszańskiego.
W czasie niemal dwugodzinnej rozmowy prorosyjski prowokator zdążył m.in. zaprezentować swoje absurdalne teorie na temat przygotowanej przez Polskę na zlecenie USA… militarnej awantury na Białorusi, której ostatecznie miały zapobiec Chiny. Oburzenie decyzją Moniki Jaruzelskiej wyrażają internauci.
W ciągu pierwszych 3 minut tego programu pan Wojciech "Jaszczur" Olszański zdążył opowiedzieć, że w 2016 roku Polska miała napaść na Białoruś i powstrzymały nas Chiny. A potrzebowała tej wojny Clinton do kampanii wyborczej🤦♂️
— Andrzej Kohut (@aj_kohut) October 21, 2022
Pani @Jaruzelska_M, po co legitymizować takie bzdury? pic.twitter.com/3paqSa3Whb
Patologia w czystej postaci. Twórczość szanownej Pani red. Jaruzelskiej to już klimat moczarowo-onucowy
— Jacek Gądek (@JacekGadek) October 21, 2022
"Jaszczur" sam dzwonił do Jaruzelskiej i "wprosił się na wywiad". Robi w nim za - on sam to mówi - "mędrca". Bredzi, że za 3 lata wybuchnie wojna w Polsce. Że Polska już ... pic.twitter.com/eVR02d8eWR
Jaruzelska podaje Jaszczurowi nóżkę, by wyszedł z kanału do rynsztoka. Słucham już drugą godzinę, 80 % to prorosyjskie tyrady przerywane naiwnymi półsłówkami. Dezinformacja 100 %. https://t.co/pn8ah9D0xz pic.twitter.com/C1rXODJm38
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) October 20, 2022