Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary udzielił wywiadu dla „Corriere della Sera”, w którym skomentował rezultat wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Przyznał, że „osobiście woli Donalda Trumpa od Joe Bidena” i ocenił, iż większość katolickich biskupów podziela jego ocenę, choć nie mówią o tym publicznie.

- „Lepiej być dobrym protestantem niż złym katolikiem”

- podkreślił.

Zwrócił uwagę, że w przeciwieństwie do nazywającego się katolikiem Joe Bidena, Donald Trump staje na straży prawa naturalnego, opowiadając się za takimi wartościami, jak nienaruszalność ludzkiego życia, małżeństwo czy wolność religijna.

Tymczasem część biskupów krytykuje prezydenta USA za jego postawę wobec nielegalnych imigrantów.

- „Trzeba to rozróżniać. Jeśli odsyła przestępców, to dobrze. Jeśli wydala ich jako cudzoziemców, to nie”

- wyjaśnił kard. Müller.