W ramach tzw. paktu senackiego, w ostatnich wyborach parlamentarnych tworzące dziś większość ugrupowania nie wystawiały rywalizujących ze sobą kandydatów w wyborach do Senatu. Dziennikarze zapytali marszałka Sejmu Szymon Hołownię, czy zgodnie z założeniami tego porozumienia, jego ugrupowanie poprze teraz Monikę Piątkowską, która z ramienia KO ma ubiegać się o mandat senatora w wyborach uzupełniających w Krakowie. W odpowiedzi lider Polski 2050 stwierdził, że pakt senacki miał sens wówczas, gdy koalicjanci wspólnie decydowali o tym, która formacja wystawia swojego kandydata.
- „Ten pakt senacki obowiązywał choćby kilka miesięcy temu, kiedy były wybory uzupełniające we Włocławku, kiedy senator Krzysztof Kukucki został prezydentem tego miasta. Wtedy Lewica wystawiła swojego kandydata, zapytała o zdanie”
- powiedział.
Teraz jednak, jak twierdzi Hołownia, było inaczej.
- „Tutaj nikt nikogo o zdanie nie pytał, PO nikogo o zdanie w sprawie miejsca w Krakowie nie pytała, więc wniosek z tego jest prosty: pakt senacki nie obowiązuje. Nie poprzemy pani Moniki Piątkowskiej jako Polska 2050 z całą pewnością jako kandydatki na senatorkę”
- oświadczył.
Wedle ustaleń Onetu, w krakowskiej PO słowa Hołowni odebrano jako „nieodpowiedzialne” i „dzielące koalicję”.