Policja podjęła próbę zatrzymania posła Ziobry w jego domu w miejscowości Jeruzal oraz w warszawskim mieszkaniu, ale go nie zastała. Sam polityk poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że znajduje się w Warszawie i przebywa obecnie w studiu Telewizji Republika.

- „Jeżeli w dniu dzisiejszym pan minister Zbigniew Ziobro będzie na komisji, to będziemy go wspierać”

- powiedział PAP prof. Marcin Warchoł.

Zwrócił przy tym uwagę, że „pogwałcono prawo do skutecznego odwołania”.

- „Sąd ogłosił to orzeczenie o doprowadzeniu w ostatni poniedziałek, natomiast w czwartek ukazało się uzasadnienie. Pamiętajmy, że to orzeczenie jest jeszcze nieprawomocne”

- zauważył.

Wskazał ponadto, że nie zachowano zasady ostateczności – ultima ratio – gdyż w pierwszej kolejności nałożona powinna zostać kara pieniężna. Jednocześnie zastrzegł, że poseł Ziobro nie ma obowiązku stawiać się przed komisją, gdyż Trybunał Konstytucyjny uznał ją za nielegalną.

- „Stawiennictwo przed nielegalną komisją, uczestnictwo w takiej komisji, byłoby legitymizowaniem jej działań. Więc absolutnie pan minister nie ma żadnego obowiązku się stawiać”

- podkreślił.