Niemiecki kardynał wyjaśnił, że ustąpienie papieża z urzędu może nastąpić według prawa kanonicznego jedynie „w specjalnych i bardzo poważnych przypadkach”. Takie okoliczności obejmują np. „zaburzenia poznawcze albo apostazję”. Dodał też, że nie widzi „miejsca dla funkcjonalizmu w Kościele, a jedynie dla świadectwa”. Stąd nie można traktować papieży według kryteriów stosowanych dla „przywódców politycznych lub wojskowych, którzy w końcu przechodzą na emeryturę”.

„Mówienie o ustąpieniu [papieża Franciszka] jest absurdem” – zauważył kard. Müller, podkreślając, że ojciec święty jest leczony w znakomitym szpitalu, a „żadne z jego zdolności umysłowych nie są zaburzone”. Według hierarchy papież może „dać przykład całemu światu, cierpiącym, chorym, umierającym, tym, którzy boją się śmierci. Takie świadectwo jest bardzo cenne”.

Kardynał powtórzył jednocześnie swoją krytykę ustąpienia z urzędu papieża Benedykta XVI w 2013: „Nigdy nie zrozumiałem, dlaczego podjął taki krok”. Nie dostrzegając „teologicznych źródeł” dla takiego postępowania, powiedział, że ustąpienie z urzędu w tym przypadku „podważa zasadę widzialnej jedności w Kościele, której ucieleśnieniem jest postać papieża”. A biskup Rzymu nie może tak po prostu ustąpić, jakby był pracownikiem firmy, bo „czuje się wyczerpany i nie może dalej kontynuować”.

Z kolei w oświadczeniu opublikowanym w „Christliches Forum”, hierarcha stwierdził, że ustąpienie z urzędu przez papieża „może być jedynie usprawiedliwione duchowo i moralnie większym dobrem Kościoła i zbawieniem dusz”. Zauważył także, że współczesne postanowienie, iż biskupi składają rezygnację w wieku 75 lat, jest „ustępstwem wobec zsekularyzowanego ducha czasu ulegającego funkcjonalizmowi”, gdyż powinni oni służyć Kościołowi przez całe życie.

Choć niemiecki duchowny niejednokrotnie krytykował papieża Franciszka, zaznaczył potrzebę w Kościele „wewnętrznej jedności w tym historycznym momencie”. Wspominając o tym, że modli się za papieża, dodał, że jest „zasmucony tym, co się dzieje”. Mówił o konieczności „pełnej wspólnoty z Kościołem w Rzymie, którego papież jest biskupem i wiecznym trwałym symbolem jedności (...), następcą św. Piotra, apostoła, który cierpiał (...) w Rzymie i został męczennikiem za panowania Nerona”.

Swoją relację z papieżem Franciszkiem kard. Müller określił jako „dialektyczną”, wskazując na „inne podejścia” w różnych sprawach. Jednocześnie zaakcentował „lojalność, która zawsze należy się następcy św. Piotra”.