Ze wspomnianego Katechizmu Kościoła katolickiego dowiadujemy się, że „grzech powszedni pozwala trwać miłości, chociaż ją obraża i rani”, podczas gdy grzechem śmiertelnym jest ten, który „dotyczy materii poważnej” oraz został popełniony „z pełną świadomością i całkowitą zgodą”.
Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem PCh24.pl ks. Mateusz Markiewicz IBP – sekretarz generalny Instytutu Dobrego Pasterza – „znajomość ciężaru każdego z grzechów wymaga dobrej znajomości teologii moralnej”.
„Pomimo tego, możemy łatwo przyswoić kilka zasad, które traktują najbardziej powszechne przewinienia. Po pierwsze, wszystkie grzechy bezpośrednio przeciwko Bogu są ze swej natury ciężkie. Ponadto, są ciężkie grzechy, które w sposób poważny godzą w życie ludzkie, w podstawowe dobra ludzi. Kłamstwo może być grzechem ciężkim, jeżeli dotyczy rzeczy ważnej, jeżeli powoduje znaczną szkodę. Kradzież jest nim, jeżeli przekracza granicę dziennego wynagrodzenia, lub też jeżeli pozbawia konkretnej osoby środków do przeżycia jednego dnia. Żeby popełnić grzech ciężki, należy myśleć, że dany czyn jest grzechem ciężkim i świadomie wybrać to zło” – precyzuje ks. Markiewicz.
„Informacje o samym sobie jakie mamy przekazać spowiednikowi dotyczą wyłącznie tych okoliczności, które mogą zmienić wagę grzechu. Dobrze jest więc podać swój wiek, mówiąc czy jest się dorosłym, nastolatkiem, dzieckiem. Jeżeli jesteśmy w związku małżeńskim, mamy dzieci, czy też jesteśmy duchownym lub zakonnikiem, to to również należy podać” – podpowiada kapłan i dodaje: „Wszystkie te informacje pomagają zarówno ocenić ciężar grzechu, zrozumieć nasze postępowanie oraz udzielić jak najlepszej rady”.
Jednocześnie ks. Markiewicz podkreśla, jak ważną i dobrą praktyką oraz pomocą w pracy nad sobą jest codzienny rachunek sumienia.