Aferę ujawniła holenderska gazeta De Telegraaf, która przeprowadziła w tej sprawie dziennikarskie.

Jedna z poufnych umów miała oscylować na kwotę 700 tys. euro.

Subsydiowanie przez KE zielonych lobbystów miało trwać latami, a organizacje tego typu, jak ujawnia holenderskie medium, miały otrzymywać wyznaczone zadania m.in. wywierania presji na konkretnych europarlamentarzystów.

W ten sposób formatowano poglądy polityków unijnych państw członkowskich, wpływając na ustawodawstwo w tym zakresie.