Dotychczas na sejmowej stronie internetowej widniała informacja, że minister ds. równości Katarzyna Kotula ukończyła studia magisterskie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Media ujawniły jednak, że to nieprawda.
- „Informuję, że pani Katarzyna Kotula nie złożyła pracy magisterskiej i nie uzyskała tytułu magistra na UAM”
- potwierdziła doniesienia portalu Strefa Edukacji rzecznik prasowa uczelni Małgorzata Rybczyńska.
Minister Kotula dokonała już zmian w swoim biogramie na stronie Sejmu. Wykreśliła informację na temat ukończenia UAM w Poznaniu i podała, że jest absolwentką prywatnej uczelni w Szczecinie - Collegium Balticum.
- „Zapytaliśmy Collegium Balticum o tę sprawę. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, odmówiono nam przez RODO, ale wiemy, że ta uczelnia prowadziła tego typu studia tylko na poziomie licencjatu. To oznacza, że jedyny dyplom, jaki pani Kotula mogła posiadać, to dyplom licencjata”
- poinformował na antenie TV Republika dziennikarz śledczy Piotr Nisztor.
Do sprawy odniosła się już sama minister Kotula.
- „Historia mojego wykształcenia przedstawia się następująco: studia pierwszego stopnia ukończyłam i pracę licencjacką obroniłam na Collegium Balticum w Szczecinie, na kierunku filologia angielska. Studia drugiego stopnia podjęłam na Wydziale Anglistyki UAM w Poznaniu. Studiowałam na obu tych uczelniach. Pracę licencjacką obroniłam na Collegium Balticum w Szczecinie, na kierunku filologia angielska. Pracy magisterskiej nie przedłożyłam i nie przystąpiłam do jej obrony, pomimo zaliczenia wszystkich wymaganych przedmiotów, ponieważ przygotowania tej pracy przerwała nagła choroba bliskiej mi osoby”
- wyjaśniła reprezentantka Lewicy na X.com.
Dlaczego więc na stronie Sejmu pojawiła się inna informacja?
- „W momencie, w którym się o niej dowiedziałam, zwróciłam się do Kancelarii Sejmu o korektę. Ta została wprowadzona. Błąd wynikał z faktu, że zgodnie z prawdą podałam na początku mojej pierwszej kadencji w Sejmie, że oprócz ukończenia studiów licencjackich na Collegium Balticum, studiowałam także na studiach magisterskich na UAM. Wyższe wykształcenie posiadam jednak z tytułu licencjatu uzyskanego w Szczecinie. Podkreślam, że nigdy nie ubiegałam się o funkcje ani stanowiska wymagające tytułu magistra”
- zapewnia minister.
Na jej oświadczenie zareagował red. Nisztor.
- „Przez ponad 5 lat widniała na stronie Sejmu 'błędna' informacja o posiadanym magistrze na UAM, potem powielana przez KPRM i widniejącą na Wikipedii. Potem okazuje się że nie magister, a licencjat, o którym uczelnia milczy. Nieźle bezczelne jaja robi sobie Ministra”
- napisał dziennikarz.
Przez ponad 5 lat widniała na stronie Sejmu „błędna” informacja o posiadanym magistrze na UAM, potem powielana przez KPRM i widniejącą na Wikipedii. Potem okazuje się że nie magister, a licencjat, o którym uczelnia milczy. Nieźle bezczelne jaja robi sobie Ministra 🤡 https://t.co/0OCpKuXeA6 pic.twitter.com/JsXGV7zDH0
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) January 22, 2025