Wyraził oburzenie faktem, że polski system podatkowy pozostaje jednym z najbardziej skomplikowanych w Europie. – Nikt mi nie wmówi, że podatki w Polsce muszą być tak skomplikowane. Przecież w Estonii można stworzyć prosty system fiskalny, dlaczego nie u nas? – pytał retorycznie. Według niego politycy nie są zainteresowani uproszczeniem systemu, ponieważ utrzymanie złożoności prawnych pozwala na ukrywanie dodatkowych obciążeń fiskalnych.
Mentzen zwrócił uwagę na szereg niegospodarnych wydatków publicznych. – W Częstochowie słupki odblaskowe kosztowały po 10 tysięcy złotych, chociaż ich rynkowa cena wynosi tysiąc. W Olsztynie drewniana scena kosztowała 400 tysięcy złotych – wyliczał.
Szczególnie ostro odnosił się do finansowych decyzji władz Warszawy. Przypomniał głośne kontrowersje wokół budowy toalety w jednym z warszawskich parków za 600 tysięcy złotych. – Za taką sumę można wybudować dom! Czy to toaleta z funkcją schronu? Jakiś kibloschron? – ironizował.