Morawiecki podkreślił, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie notowano tak wysokiego deficytu w maju. Eksperci alarmują, że aby zrealizować prognozę budżetową na 2024 rok, wpływy z VAT musiałyby wzrosnąć o 72 miliardy złotych, co oznacza niemal 30% wzrost. "VAT jest jak tlen. Bez niego budżet zaczyna się dusić," ostrzega z kolei portal wyborcza.biz, podkreślając wagę tego podatku dla stabilności finansowej kraju.

Sławomir Dudek, były pracownik Ministerstwa Finansów, wskazuje, że aby osiągnąć założone cele budżetowe, wpływy z VAT musiałyby rosnąć o 37% rok do roku w okresie od czerwca do grudnia, co jest dwukrotnie szybszym tempem niż dotychczasowe. Dodatkowo, raport Ministerstwa Finansów z kwietnia 2023 roku zauważa, że luka podatkowa w VAT zmniejszyła się o 6,1 punktów procentowych do około 4,3% potencjalnych wpływów w 2021 roku.

Morawiecki nie szczędził krytyki wobec rządów Donalda Tuska, wskazując na brak odpowiednich działań w kontekście rosnących problemów budżetowych. Zwrócił uwagę na doniesienia o rosnącej dziurze w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ), która według obliczeń ekspertów może wynieść od 70 do ponad 100 miliardów złotych w nadchodzących latach.

Były premier przypomniał, że obecne problemy z VAT są dokładnie tym, przed czym ostrzegano, i zasugerował, że wcześniejsze rządy PiS lepiej radziły sobie z kształtowaniem finansów publicznych.