Ziemkiewicz zwraca uwagę, że proces ten jest wyjątkowy, ponieważ dotyczy fundamentalnych praw i wolności w kontekście rosnącej potęgi międzynarodowych koncernów. Musk, zderzając się z korporacjami, które według niego próbują narzucić światu swoją ideologię poprzez kontrolę finansową, odwołał się do przepisów antymonopolowych. Ziemkiewicz podkreśla, że korporacje często wykorzystują swoją siłę do eliminacji konkurencji, a niektóre z nich wspierają ruchy ideologiczne, które mogą prowadzić do jeszcze większych zysków kosztem społeczeństwa i pojedynczych obywateli.
Sprawa Muska pokazuje, jak nie lewicowe media, w tym platforma X, mogą być odcinane od reklam nie ze względów rynkowych, ale z powodu ideologicznych decyzji korporacji, które – jak można się domyślać – mogą współpracować z reżimami komunistycznymi.
"Amerykański Sąd Federalny dla stanu Teksas będzie zatem musiał zmierzyć się z fundamentalnym pytaniem o gwarancje wolności słowa w czasach potęgi globalnych koncernów i mediów społecznościowych" – powiedział Ziemkiewicz.
Zdaniem Ziemkiewicza, takie działania przypominają współczesny system feudalny, w którym wąska elita zarządza ogromnymi zasobami, pozostawiając resztę społeczeństwa w roli podporządkowanych. Musk, który zdecydował się wystąpić przeciwko tej elicie, jest teraz postrzegany jako „odszczepieniec” i spotyka się z silnym oporem.