Manewry odbywają się na poligonie im. Żukauskasa w Podbrodziu i potrwają do 17 października. W ćwiczeniach uczestniczą litewskie Siły Zbrojne oraz pododdziały NATO, które wspólnie przeprowadzą operacje obronne i ofensywne, w tym działania w nocy oraz organizowanie wsparcia logistycznego.

Dowódca litewskiej brygady „Żelazny Wilk”, płk Aurelius Motejunas, zaznaczył, że ćwiczenia mają na celu wzmocnienie współpracy między sojusznikami oraz poprawę zdolności obronnych w regionie. W ćwiczeniach uczestniczą także inne jednostki litewskie, takie jak batalion piechoty im. Wielkiego Księcia Olgierda, batalion artylerii, Ochotnicze Siły Obrony Narodowej, Siły Powietrzne oraz Żandarmeria Wojskowa. Siły sojusznicze reprezentowane są przez żołnierzy z Belgii, Czech, Stanów Zjednoczonych, Luksemburga, Norwegii, Holandii i Niemiec.

Władze w Mińsku jak dotąd nie skomentowały ćwiczeń, ale spodziewane są oskarżenia o eskalację sytuacji w regionie. Manewry „Żelazny Wilk” mają za zadanie wzmocnić stabilność na wschodniej flance NATO oraz zademonstrować gotowość do współpracy w odpowiedzi na potencjalne zagrożenia. Wzmożona aktywność wojskowa w pobliżu granicy może być postrzegana przez Białoruś jako wyraz siły i determinacji sojuszu w regionie.