„Do września, żołnierze, którzy kończyli 11-miesięczne szkolenie w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, nie byli powoływani do służby zawodowej, tylko odsyłani do domów”
- mówi Mariusz Błaszczak w nagraniu opublikowanym na x.com.
Były szef MON dodaje, że są powoływaniu, ale nie tak jak za rządów PiS – do jednostek, które sobie wybrali, ale głównie do tych, które wskazuje im wojsko „co będzie skutkowało rezygnacją”.
Dodał, że na tym nie koniec – wszystko wskazuje na to, że niebawem czeka nas redukcja środków przeznaczonych przez rząd na cele obronne:
„Jak wynika z rządowej strategii zarządzania długiem, w najbliższych latach nastąpi ograniczenie środków z funduszu wsparcia sił zbrojnych”.
Zaznaczył, że oznaczać to będzie mniej pieniędzy na modernizację techniczną. Podkreślił, że obecny rząd nie potrafi dobrze zarządzać budżetem na obronność i czas z tym skończyć. Zapowiedział przedstawienie za niecały miesiąc kompleksowego rozwiązania dotyczącego rozwoju Sił Zbrojnych RP.
Rząd kontynuuje politykę osłabiania Wojska Polskiego pic.twitter.com/lCj3dL4KHs
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) October 8, 2024