W niefortunnym tweecie firma chwaliła się, że sprzedaż jej pomp ciepła wzrosła o 50% dzięki podróży wicekanclerza. Zdjęcie uśmiechniętego Habecka na pokładzie samolotu, w towarzystwie przedstawiciela firmy, wywołało oburzenie internautów, którzy natychmiast zaczęli kwestionować niezależność niemieckiej polityki od interesów korporacyjnych.

Krytyczne komentarze internautów nie pozostawiły suchej nitki na całej sytuacji. Szydercze komentarze podkreślały, że niemieccy politycy nie są „kupieni” przez biznes, ale takie sytuacje stawiają pod znakiem zapytania ich prawdziwe intencje. Oburzeni użytkownicy serwisu X pytali również, co stanie się, gdy zabraknie prądu i miliony ludzi zostaną bez ogrzewania zimą. Nie brakowało oskarżeń o to, że firma Enpal wykorzystuje swoją bliską relację z rządem do agresywnej promocji swoich produktów.

Pod naporem krytyki – zapewne także polityków związanych z wicekanclerzem - firma Enpal usunęła kontrowersyjnego tweeta i opublikowała przeprosiny, tłumacząc, że zdjęcie pochodziło z archiwum i nie miało na celu wywołania zamieszania. Sytuacja ta jednak zrodziła pytania o to, jak bliskie są związki między politykami a sektorem prywatnym oraz jakie są tego konsekwencje dla zwykłych obywateli.