Otóż w ramach tego programu w latach 2008-2012 samorządy gminne wybudowały 2,6 tysiąca boisk typu „Orlik” (boisko piłkarskie ze sztuczną trawą 30 m x 62 m, boiskiem wielofunkcyjnym 20 m x30 m ze sztuczną nawierzchnią i budynkiem sanitarno-szatniowym o pow.  ok.60 m2, cały obiekt ogrodzony siatką wysokości 4 m i oświetlony).

2. Program był finansowany ze środków ministerstwa sportu w wysokości 33,3% wartości kosztorysowej,  ze środków urzędów marszałkowskich, także wysokości 33,3%, przy czym kosztorys nie mógł być wyższy niż 1 mln, resztę finansował samorząd, także dodatkowe wydatki jeżeli inwestycja okazała się droższa. Na program przeznaczono ok 1 mld zł ze środków budżetu państwa, podobną kwotę wyasygnowały urzędy marszałkowskie, resztę sfinansowały samorządy gminne ze środków własnych i innych funduszy. Przy czym szybko okazało się, że poważnym problemem tych boisk jest sztuczna trwa, bowiem wielu wykonawców tych obiektów zastosowało wariant najtańszy, czyli tzw. SBR, który jest wytwarzany w oparciu o granulat pochodzący z recyklingu opon samochodowych. Nawierzchnia ta okazuje się być szkodliwa dla zdrowia młodych ludzi grających na tych boiskach w związku z tym w ostatnich latach trwają na tych obiektach prace modernizacyjne polegające głównie na jej wymianie.

3. Program wprawdzie wyniósł kulturę fizyczną na wyższy poziom, tego rodzaju boiska  powstały powiem w większości gmin w Polsce, ale uznanie go „za najlepszą rzecz jaka mi się przytrafiła” przez premiera, który był szefem rządu aż przez 7 lat w okresie 2008-2014 i ponownie piastuje tę funkcję, pokazuje że nie mierzy on zbyt wysoko. Okazuje się bowiem, że to nie realizacja wielkiego hubu lotniskowego z 2 tys km nowych linii kolejowych, budowa 2 elektrowni atomowych, które są być albo nie być polskiego systemu energetycznego, rozbudowa polskich portów morskich w tym rozbudowa portu kontenerowego Świnoujściu, czy takie uzbrojenie polskiej armii w ciągu najbliższych kilku lat, żeby nasz wschodni sąsiad parę razy się zastanowił, czy warto atakować Polskę, to nie są marzenia naszego premiera. On bowiem już przesądził, że idea i budowa boisk Orlik, to jest spełnienie jego marzeń i ambicji i w związku z tym Polska i Polacy pod jego rządami, niczego więcej nie mogą się spodziewać. Tak przy okazji, rząd Prawa i Sprawiedliwości przeznaczył na budowę obiektów sportowych w ciągu ostatnich 8 lat, kilkanaście razy więcej środków z budżetu państwa, które przekazał samorządom w ramach różnych programów rozwojowych.

4.  Premier zapowiedział także rozpoczęcie na dużą skalę modernizację tych wcześniej wybudowanych boisk, na co minister Nitras zagwarantował już w tegorocznym budżecie kwotę 200 mln zł i w kolejnych latach będą to kolejne setki milionów, bo to wyremontowania jest aż 2,6 tys tych obiektów. Ale nie tylko to, zapowiedziano także budowę nowych Orlików w liczbie ok 1000  do 2027 roku, zapewne już z większym rozmachem , a więc i odpowiednio droższych, więc firmy, które prawie zmonopolizowały realizację tego rodzaju inwestycji, znowu będą zadowolone. Zadziwia tylko, że to kres ambicji polskiego premiera, bo przecież ogłoszenie starań o organizację Igrzysk Olimpijskich za 20 lat jest tylko pomysłem na „przepalenie” dużych pieniędzy przez zaprzyjaźnione firmy, głównie z branży marketingowej. Już raz bowiem, między innymi ludzie Platformy, zajmowali się organizacją zimowych Igrzysk Olimpijskich Kraków-Zakopane w 2022 roku i skończyło się to skandalem korupcyjnym w 2014 roku , a gwoździem do trumny w sprawie organizacji tych igrzysk, było referendum w Krakowie w maju 2014 roku gdzie blisko 70% głosujących mieszkańców Krakowa, wypowiedziało się przeciwko organizacji tej imprezy.

 
Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk