„Lekarze już po pierwszych badaniach w Polsce dali naszemu synkowi maksymalnie rok życia”
- informują rodzice Wojtusia w opisie zbiórki na portalu siepomaga.pl.
Początkowo chłopca i jego rodziców odesłano ze szpitala. Wojtuś po kilku niegroźnych uderzeniach w głowę przy zabawie zaczął podejrzanie wymiotować. Podczas drugiej wizyty w szpitalu przeprowadzono badanie tomografem, który niestety wykazał nieprawidłowości.
„To był guz mózgu! Już po 24 godzinach byliśmy w Warszawie, gdzie Wojtuś miał operację mózgu. Okazało się, że ma najgorszą z możliwych diagnoz – nowotwór ETMR. Najzłośliwszy guz pnia mózgu.”
- przekazują rodzice dziecka.
W Polsce przeprowadzono operację wycięcia guza. Obecnie jednak lekarze dają chłopcu maksymalnie 1-5 lat życia i 20% szans na polepszenie stanu zdrowia. W naszym kraju dziecko może czekać już tylko na chemio- i radioterapię.
Pomoc zaoferował jeden z zagranicznych szpitali. Za leczenie Wojtusia wymagano jednak wręcz horrendalnej sumy 7 milionów złotych. Teraz pojawiła się nadzieja na przeprowadzenie operacji w Rzymie. Kwota jest znacznie mniejsza – 1,5 miliona złotych. Poraża jednak krótki czas, jaki rodzice mają na zebranie kwoty – 7 dni! Tak ogromne pieniądze muszą zostać zebrane do 28 października. Pomóżmy małemu Wojtusiowi i pozwólmy jego rodzicom zawalczyć o życie dziecka!