Po zawiadomieniu prezesa Trybunału Konstytucyjnego, zastępca prokuratura generalnego Michał Ostrowski wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez premiera, członków rządu, marszałków Sejmu i Senatu, parlamentarzystów koalicji rządzącej, prezesa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów, prokuratorów i inne osoby. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar, którego również dotyczy zawiadomienie, stwierdził jednak, że prok. Ostrowski dopuścił się nieprawidłowości i zawiesił go w czynnościach służbowych, uniemożliwiając mu kontynuowanie śledztwa. W reakcji na decyzję ministra, niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem przyjęło uchwałę, w której protestuje przeciwko „represyjnym” działaniom.

- „Stanowczo podkreślamy, że decyzja ta została wydana z oczywistym i rażącym naruszeniem przepisów prawa. Posiada charakter wybitnie represyjny. Godzi bezpośrednio w zasadę niezależności prokuratora referenta śledztwa. Powoduje obstrukcję jednego z najpoważniejszych toczących się w kraju postępowań przygotowawczych. Narusza dobro ponadindywidualne, korzystające z ochrony prawnej a wyrażające się w prawidłowym funkcjonowaniu Prokuratury i jako taka nie znajduje precedensu w dotychczasowej działalności organu władzy publicznej wykonującego szczególnie doniosłe z punktu widzenia bezpieczeństwa Państwa zadania w zakresie ścigania przestępstw oraz strzeżenia praworządności”

- czytamy.

Członkowie stowarzyszenia zwracają uwagę, że decyzja ministra Bodnara jest nie tylko ingerencją w pracę prok. Ostrowskiego, ale została ukierunkowana również „jako oddziaływanie tzw. mrożące – również w stosunku do pozostałych prokuratorów, szczególnie zajmujących niższą od wymienionego pozycję w hierarchii zawodowej”.

W uchwale przypomniano również, że zgodnie z ustawą Prawo o prokuraturze, zawiesić prokuratora w czynnościach może jedynie przełożony dyscyplinarny. Minister Bodnar nie jest natomiast takim przełożonym w stosunku do prok. Ostrowskiego.

- „Działania podjęte wobec Zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara wpisują się w dotychczasowy, kwestionowany pod względem legalności, schemat postępowania osób, które uzurpują sobie prawo do kierowania Prokuraturą Krajową”

- zaznaczają autorzy.