W poniedziałek sensacyjnymi informacjami podzielił się serwis WP Sportowe Fakty, wedle którego premier Mateusz Morawiecki przed rozpoczęciem mundialu miał obiecać polskiej kadrze przynajmniej 30 mln zł, jeśli Biało-Czerwoni wyjdą z grupy. Doniesieniom tym już wczoraj zaprzeczył rzecznik rządu Piotr Müller. Dziś głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, który potwierdził, że nie ma mowy o żadnych premiach od rządu dla piłkarzy, a jego propozycja dotyczyła jedynie rozpoczęcia dyskusji na temat dofinansowania polskiej piłki przy okazji wejścia reprezentacji do 1/8 finału mistrzostw świata.

- „Udany występ Polaków na Mundialu jest dobrą okazją do rozpoczęcia dyskusji na temat przyszłości polskiej piłki. Jestem przekonany, że bez zwiększenia budżetu na polską piłkę trudno nam będzie rywalizować z najlepszymi, a przecież nasi piłkarze pokazali, że to możliwe. Pokazali, że jest to w naszym zasięgu”

- napisał.

Podkreślił, że chodzi o rządowe wsparcie na szkolenie młodzieży i budowę infrastruktury.

Do deklaracji rządu odniósł się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- „Z radością przyjąłem inicjatywę Premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącą dofinansowania polskiej piłki. Włączymy się z pełnym zaangażowaniem w każdą inicjatywę, która powoduje rozwój futbolu w kluczowych obszarach, szczególnie szkolenia dzieci i młodzieży oraz edukacji trenerów”

- napisał Cezary Kulesza na Twitterze.