Ponadto prezydent Andrzej Duda został odznaczony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Orderem Wolności. - Nie spodziewałem się, że spotka mnie tak wielki zaszczyt, że prezydent Zełenski obok bohaterów z frontu odznaczy także i mnie - powiedział prezydent RP. 

Prezydent Duda przyjechał do stolicy Ukrainy z jasnym przesłaniem: Polska nie opuści Ukrainy w walce z rosyjskim agresorem. Przypomniał, że był jednym z pierwszych przywódców, którzy wsparli Kijów jeszcze przed pełnoskalową inwazją Rosji w lutym 2022 roku – razem z prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą.

– Nie zostawimy Ukrainy samej i Ukraina wobec rosyjskiej agresji nie zostanie sama. To był bardzo trudny czas. Usunęliśmy wiele przeszkód i wielu ludziom pomogliśmy – mówił prezydent RP.

Duda wyraził nadzieję na rozwiązanie trudnych kwestii historycznych, m.in. w kontekście ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. Podziękował stronie ukraińskiej za decyzje umożliwiające prace poszukiwawcze. – Wierzę, że te działania przyczynią się do budowania serdecznego braterstwa – powiedział.
Prezydent dodał, że przez lata był orędownikiem przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej oraz popierał jej aspiracje do członkostwa w NATO. – Narody powinny być wolne. Walczymy o tę wolność – podkreślił.

W rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim poruszono również temat przyszłej odbudowy kraju. Duda zadeklarował, że polskie firmy są gotowe do udziału w procesie odbudowy Ukrainy po wojnie. – Nasza przyjaźń między narodami może być wzmacniana także przez relacje gospodarcze i handlowe – zaznaczył.

Wizyta w Kijowie miała również wymiar osobisty i historyczny. Duda podkreślił, że między nim a prezydentem Zełenskim zrodziła się więź, która – jak wyraził nadzieję – stanie się fundamentem przyszłych relacji polsko-ukraińskich.

– Życzę naszym sąsiadom, by istniała wolna, suwerenna i niepodległa Ukraina, aby Pan Bóg miał Ukrainę i naród ukraiński zawsze w swojej opiece – zakończył prezydent.