Według prezydenta, przepisy ustawy ingerowały w istniejący system prawny, próbując zmienić sposób rozpatrywania spraw wyborczych. Andrzej Duda podjął decyzję o wecie na podstawie art. 122 ust. 5 Konstytucji RP, co oznacza, że ustawa wraca do Sejmu do ponownego rozpatrzenia.

Projekt ustawy, forsowany przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię, przewidywał, że o ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku miało orzekać 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego, zamiast obecnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Nowe przepisy miały również zmienić sposób rozpatrywania protestów wyborczych – losowany trzyosobowy skład sędziowski miał decydować o ich zasadności.

Weto Andrzeja Dudy spotkało się z mieszanymi reakcjami. Sędzia Sądu Najwyższego, prof. Kamil Zaradkiewicz, skomentował je jako „porażkę patooligarchii sędziowskiej”, wskazując, że legalność wyborów nadal będzie orzekać obecna Izba Kontroli Nadzwyczajnej.