Mariusz Paszko: Panie Pośle, dziś w Polsce odbył się kongres prawicy na wzór amerykańskiego CPAC. Był na nim obecny między innymi George Simion, który przestrzegał przed „rumuńskim scenariuszem” po wygranej jego przeciwnika w wyborach prezydenckich – wspominał o cenzurze i wdrażaniu paktu migracyjnego. Jak Pan ocenia te ostrzeżenia?

Ryszard Czarnecki, były eurodeputowany PiS, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego: Bardzo cieszę się, że Polska po raz pierwszy była gospodarzem wydarzenia na wzór CPAC – Conservative Political Action Conference – amerykańskiej platformy dla środowisk prawicowych. Tego rodzaju konferencje odbywają się w USA dwa razy do roku, a od kilku lat także na Węgrzech. Wreszcie przyszła kolej na Polskę i to bardzo dobra wiadomość.

Co do samego George Simiona – ma on absolutną rację. To, co dzieje się teraz w Rumunii po wygranej jego oponenta, to po prostu powtórka z tego, co Unia Europejska zrobiła Polsce po objęciu władzy przez Donalda Tuska.

Przypomnę: 20 grudnia 2023 r., dokładnie siedem dni po zaprzysiężeniu nowego rządu, Polska dostała do podpisania pakt migracyjny. Wcześniej nikt o tym nie wspominał, żeby nie drażnić wyborców. Czekano na „właściwy” rząd. I to samo dziś spotyka Rumunię – dopiero po wyborach prezydenckich ruszyły działania wokół migrantów oraz zapowiedzi cenzury w internecie. Jeśli w Polsce wygrałby Rafał Trzaskowski, byłoby dokładnie tak samo. To nie przypadek - to schemat.

Jakie znaczenie ma udział w tym wydarzeniu Pani Kristi Noem, amerykańskiej minister ds. bezpieczeństwa krajowego w gabinecie Donalda Trumpa?

To znaczący sygnał pokazujący, jak istotna jest polska prawica dla amerykańskich Republikanów i samego Trumpa. Kristi Noem to kluczowa postać w jego ekipie, a jej obecność pokazuje, że bezpieczeństwo, polityka migracyjna i zagrożenie terroryzmem to tematy najwyższej wagi w naszych relacjach. Dla nas to także dowód, że jesteśmy bardzo ważnym partnerem w globalnej wspólnocie konserwatystów.

W ostatnim czasie nasiliły się ataki medialne i polityczne na prezesa IPN Pana Karola Nawrockiego, obywatelskiego kandydata na urząd Prezydenta RP, wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Czy to „standard” w niemieckich mediach publikowanych w języku polskim?

Ależ oczywiście. Przypomnę, że te same media, które dziś atakują Karola Nawrockiego, atakowały prezydenta Andrzeja Dudę w 2020 roku, oskarżając go o „ułaskawienie pedofila” i sugerowały jeszcze gorsze rzeczy. To powielany mechanizm. Wtedy się nie udało i mam nadzieję, że tym razem też Polacy zareagują odwrotnie, niż oczekują autorzy tej kampanii nienawiści. Bo to jest nienawiść – rzekomo przez nich zwalczana, a w rzeczywistości przez nich samych generowana.

Polacy są przekorni. Widzimy, że mamy do czynienia z akcją „huzia na Józia”, czyli atak za wszelką cenę. Środowiska kosmopolityczne, liberalno-lewicowe próbują zdobyć władzę przy pomocy hejtu. Mam nadzieję, że 1-go czerwca zwyciężą rozsądek i normalność.

A jak Pan ocenia reakcje na tzw. „akcję piwną” Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego? Nawet niektórzy politycy Konfederacji, jak Krzysztof Bosak czy Anna Bryłka, krytykowali ten pomysł.

Reakcje nawet ze strony Konfederacji pokazują, że był to pomysł nieudany. Z kolei lider Korony Konfederacji Polskiej Grzegorz Braun na przykład powiedział, że nie pije z byle kim, co można uznać za trafną ripostę. Mam nadzieję, że wyborcy to zauważą i podejmą właściwą decyzję.

W tej kampanii bardzo mocno zaangażował się premier Donald Tusk. Czy to oznaka siły czy może słabości Rafała Trzaskowskiego?

Zdecydowanie to drugie. To pokazuje, że Trzaskowski nie daje rady sam, więc w trybie alarmowym ściąga się Tuska. Problem polega na tym, że Tusk ma większy negatywny elektorat niż Trzaskowski. Jego obecność może więc zmobilizować nie tylko elektorat PO, ale także przeciwników z różnych środowisk prawicowych i nie tylko.

Dlatego właśnie mówię: im więcej Tuska w kampanii Trzaskowskiego, tym lepiej dla kandydata strony patriotycznej – czyli dla doktora Karola Nawrockiego. To może działać jak szczepionka – przypomnienie, czym naprawdę jest Platforma Obywatelska i jaki jest jej styl rządzenia.

Uprzejmie dziękuję Panie Pośle za rozmowę.