Znajdująca się od 1886 roku na wyspie Liberty Island w stanie Nowy Jork, słynna Statua Wolności jest darem narodu francuskiego dla narodu amerykańskiego i ma upamiętniać przymierze obu tych narodów w trakcie wojny przeciwko Wielkiej Brytanii i jej niemieckim sojusznikom o niepodległość Stanów Zjednoczonych z lat 1775-83.
Teraz francuski lewicowy eurodeputowany żydowskiego pochodzenia Raphael Glucksmann postuluje odebranie przez Francję słynnego pomnika na cześć wolności Stanom Zjednoczonym.
Związanemu z socjalistami Glucksmannowi odpowiedziała podczas konferencji prasowej Caroline Leavitt.
„Tylko dzięki USA Francuzi nie mówią teraz po niemiecku. Powinni być bardzo wdzięczni Ameryce” – powiedziała Leavitt, nawiązując zapewne do wyzwolenia przez amerykańskie wojska Francji znajdującej się podczas drugiej wojny światowej pod kilkuletnią okupacją niemiecką.
Szacuje się, że w walkach o wyzwolenie Francji zginęło ok. 30 tys. amerykańskich żołnierzy, a znacznie ponad 100 tys. zostało rannych.
Caroline Leavitt nazwała również lewicowego francuskiego europosła Raphaela Glucksmanna „nieznanym małym francuskim politykiem”.