- „Ewa Wrzosek - Prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów w Warszawie del. do Prokuratury Okręgowej w Warszawie protokołując osobiście, przy udziale (art. 87, 317 § 1 kpk) - pełnomocnik pokrzywdzonego adw. Krystian Lasik z substytucji adw. Romana Giertycha i pełnomocnik pokrzywdzonego adw. Jacek Dubois na podstawie art. 177 § 1, art. 143 § 1 pkt 2 kpk przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka. Czynność nie była rejestrowana”

- czytamy w dokumencie.

Prok. Wrzosek w protokole odnotowała, że świadek stawiła się na przesłuchanie w towarzystwie pełnomocnika, adw. Krzysztofa Gotkowicza, który wnosił o dopuszczenie go do udziału w przesłuchaniu.

- „Zdaniem pełnomocnika, uczestnictwo pełnomocnika w przesłuchaniu jest uzasadnione interesem świadka, szeroko interpretowanym, gdyż świadek była członkiem Rady Nadzorczej spółki Srebrna w okresie od roku 2005 do kwietnia 2020 r. co może świadczyć o konieczności obrony jej praw w postępowaniu karnym, jak również wynika ze względów osobistych świadka, gdyż świadek Barbara Skrzypek ma duże problemy z czytaniem (nosi okulary), jest zdenerwowana, gdyż pierwszy raz występuje w charakterze świadka tj. w tej sprawie, jest zdenerwowana na co wpływa również fakt obecności dwóch pełnomocników pokrzywdzonego”

- napisała prokurator.

- „Prokurator informuje ustnie o nieuwzględnieniu wniosku o dopuszczenie do udziału w czynności przesłuchania świadka pełnomocnika podając ustnie motywy decyzji tj zachodzący w jego ocenie brak interesu prawnego i faktycznego Świadka, który byłby zagrożony jej przesłuchaniem. Stosowne zarządzenie zostanie wydane na piśmie, z pouczeniem o środkach jego zaskarżenia”

- dodał.

Prezydent: To bulwersujące

Śp. Barbara Skrzypek nie mogła więc skorzystać z obecności pełnomocnika i musiała sama skonfrontować się z prokuratorem jawnie wyrażającymi swoją niechęć do środowiska Prawa i Sprawiedliwości oraz towarzyszącymi mu adwokatami strony przeciwnej.

Na znaczenie faktu, że to właśnie prok. Ewa Wrzosek została wyznaczona do tej sprawy, uwagę zwrócił dziś prezydent.

- „Jest bulwersujące to, że została ona w ogóle wyznaczona do takiej sprawy, sprawy, która jak chyba nikt nie ma wątpliwości, ma charakter polityczny, zważywszy na to, że postępowanie, które prowadzi, jest postępowaniem, którego prowadzenia odmówił prokurator kilka lat temu, a ta odmowa została zatwierdzona następnie przez sąd, czyli de facto sprawa byłą zamknięta, dzisiaj toczy się na nowo i do tej sprawy Prokurator Generalny wyznaczył takiego a nie innego prokuratora jak sądzę znakomicie wiedząc, komu tak naprawdę tę sprawę powierza i jaki jest profil osobowościowy i światopoglądowy tej osoby”

- zauważył Andrzej Duda.

Jeszcze przed publikacją protokołu, powołując się na rozmowę z pełnomocnikiem śp. Barbary Skrzypek, prezydent zwrócił uwagę, że najpewniej w przesłuchaniu nie uczestniczył żaden bezstronny świadek.

- „Można nie tylko odnieść wrażenie, ale w istocie pewnie tak było, że tak naprawdę pani Barbara Skrzypek była przesłuchiwana przez trzy osoby, panią prokurator i dwóch pełnomocników, których bezstronność w sprawie delikatnie mówiąc nasuwa wątpliwości, ale niestety nasuwa wątpliwości też co jest bardzo ważne i przykre, kwestia bezstronności pani prokurator znanej z bardzo politycznych, ostrych wypowiedzi, powiedziałbym wręcz radykalnych”

- podkreślił.