Obecny rząd, dążąc do wymiany kadr w placówkach dyplomatycznych, nie widzi potrzeby negocjacji z prezydentem, co prowadzi do autorytarnych decyzji. Prezydent Andrzej Duda, krytycznie oceniając masowe zmiany, podkreśla, że wiele z proponowanych nominacji jest nieodpowiednich. Sprzeciw prezydenta dotyczy głównie kandydatów, którzy wcześniej szkodzili Polsce lub byli odpowiedzialni za błędy związane z tragedią smoleńską.

W ostatnim wywiadzie prezydent Andrzej Duda podkreślił, że każda kandydatura będzie indywidualnie oceniana. Odmówił nominacji Ryszarda Schnepfa i Bogdana Klicha, argumentując, że ich przeszłość dyskwalifikuje ich do pełnienia roli ambasadorów. Duda jasno określił, że nie zaakceptuje osób szkalujących Polskę, odpowiedzialnych za błędy smoleńskie, czy szkolonych przez rosyjskie służby.

Rząd Donalsa Tuska, w odpowiedzi na brak zgody prezydenta, odwołuje ambasadorów do Polski, wysyłając zamiast nich urzędników niższego szczebla. To obniża rangę polskich przedstawicielstw za granicą, komplikując kontakty z krajami przyjmującymi i osłabiając naszą dyplomację.

Konfrontacyjne działania rządu mają szczególnie negatywny wpływ na Stałe Przedstawicielstwo RP przy NATO. Prezydent Duda chciał, aby ambasador Tomasz Szatkowski dokończył przygotowania do Szczytu NATO, jednak rząd nalegał na natychmiastową zmianę. Naciski te prowadzą do destabilizacji pracy ambasady w NATO, co podważa wiarygodność Polski.

Jak czytamy, w momencie, gdy Polska zmaga się z rosyjską agresją na Ukrainę oraz wojną hybrydową prowadzoną przez Kreml wobec Polski, a także z wyzwaniami na arenie międzynarodowej, potrzeba skutecznej polityki zagranicznej jest szczególnie ważna. Niestety, eskalacyjne działania rządu, ignorowanie prezydenta i obniżanie rangi dyplomacji działają na szkodę interesów Polski.

Rząd Tuska swoimi decyzjami obniża zdolność Polski do prowadzenia skutecznej polityki zagranicznej, co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo kraju i jego pozycję w świecie.