Dramat 3-letniej Emilki wstrząsnął całą Polską. Jej ciało odnaleziono na jednym z siedleckich osiedli. Dziewczynka z niepełnosprawnością była skrajnie zaniedbana i wycieńczona. Została sama w domu w stanie agonii, kiedy jej matka miała wyjechać z partnerem poza miasto.
Teraz biegli potwierdzili przyczynę śmierci dziecka. Dziecko zmarło w następstwie ciężkiego stanu neurologicznego z wyniszczeniem organizmu. Wykluczono natomiast zgon z powodu urazu mechanicznego.
- „To daje nam już pewien obraz całej sytuacji. Wiemy, że do zgonu nie przyczyniła się inna osoba, w taki sposób, że na przykład uderzyła dziecko, czy przydusiła”
- przekazała PAP prok. Katarzyna Wąsak.
Prokuratura zleci jednak jeszcze bardziej szczegółowe ekspertyzy.
Zarzut znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na wiek i stan zdrowia oraz zarzut niemyślnego spowodowanie śmierci dziecka usłyszała 25-letnia matka dziewczynki. Kobieta przyznała się do zarzutów i złożyła wyjaśnienia. Sąd zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.