W całej Europie święta Bożego Narodzenia są wykorzystywane do atakowania czy wyśmiewania chrześcijan. W tym celu wykorzystuje się m.in. opowiadające o narodzinach Syna Bożego kolędy. W Polsce pamiętamy happeningi tzw. Strajku Kobiet, którego aktywistki przerabiały kolędy na proaborcyjne piosenki. W Wielkiej Brytanii w celu szerzenia swojej ideologii po kolędy sięgają aktywiści LGBT. Głos w sprawie zabrał m.in. katolicki arcybiskup Westminsteru kard. Vincent Nichols, który przypomniał w wywiadzie dla radia Times i stacji Fox News, że śpiewanie kolęd jest częścią „rytuału – ważnego momentu w życiu, który pomaga nam wyjść poza banały i trywialność (little bubble) i łączy nas z czymś (większym), co otrzymaliśmy i dziedziczymy jako naszą nadzieję”. Dodał, że „całe wieki formowały tradycję tych kolęd, która zdecydowanie jest ważniejsza niż chwilowe mody, które przychodzą i odchodzą”.

W jeszcze bardziej stanowczym tonie wypowiedział się anglikanin Sam Margrave z diecezji Coventry.

- „(To jest) wprost obrzydliwe, gdy nasze akty wiary i modlitwy do Zbawiciela zostają użyte do promowania (jakiejś) ideologii. Jest to wbrew nauce Kościoła anglikańskiego.”

- napisał w mediach społecznościowych”.