Do spotkania Łukaszenki z Putinem doszło w piątek pod Moskwą. „Nasza Niwa” podaje, że po nim nie wydano żadnego komunikatu dotyczącego ustaleń i przebiegu spotkania.
Uwagę internautów zwróciło dziwne "pląsanie" stóp Putina w trakcie spotkania z Łukaszenką. Zwrócił na to także uwagę były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. "Czy to kod Morse'a?" - zapytał żartobliwie w swoim wpisie na Twitterze.
Jak mówi pewien żart, zachodni dziennikarz zapytał pierwszego spotkanego Rosjanina na Placu Czerwonym w Moskwie, co u niego i jak się miewa. Ten odpowiedział: A... nie można narzekać. W podobnym stylu rozpoczęła się wizyta Łukaszenki na Kremlu. KiedyWedług „Naszej Niwy” samolot Łukaszenki wyleciał z Moskwy w sobotę ok. godz. 14 czasu miejscowego i wylądował w rosyjskim obwodzie twerskim. Nie wiadomo jednak, czy na jego pokładzie był Łukaszenka. Putin podziękował mu za przybycie, ten odparł: "Tak jakbym mógł się nie zgodzić!"
Pytanie tylko, czy rosyjski dyktator ma podobne poczucie humoru.