Szkic raportu przygotował Sean Kirkpatrick, dyrektor All-domain Anomaly Resolution Office (AARO, Biuro rozwiązywania anomalii we wszelkich domenach). A jego współautorem jest Abraham Loeb, teoretyk z wydziału astronomii Uniwersytetu Harvarda. Autorzy, porównując wspomniane sondy do „nasion dmuchawca”, twierdzą, że „mogą się one oddzielać od statku matki dzięki grawitacyjnej sile pływowej słońca albo z pomocą zdolności manewrowania”.

Podstawą do tak zadziwiających wniosków jest odkrycie w 2017 r. obiektu orbitującego wokół słońca, który astronomowie nazwali „Oumuamua”, czyli „posłaniec z daleka” w języku hawajskim. Mająca kształt cygara i wielkość boiska piłkarskiego skała została wykryta przez teleskop NASA.

Pochodzący z Izraela Loeb twierdzi, że trajektoria lotu wykrytego obiektu jest niezwykle nietypowa, choć większość naukowców nie dostrzega w niej nic niezwykłego. Na podstawie takiego spostrzeżenia Loeb doszedł do wniosku, że obiekt może być sztuczną konstrukcją. Opublikował nawet książkę Extraterrestrial: The First Sign of Intelliegent Life Beyond Earth (Pozaziemski: Pierwszy znak inteligentnego życia poza Ziemią), w której prezentuje swoje poglądy. Według „The Times of Israel” tego typu teorie spowodowały, że harvardzki naukowiec stał się „wyobcowany... z większości społeczności naukowej”.

W roku 2021 Loeb zainicjował Galileo Project, którego celem jest śledzenie UFO i innych możliwych pozaziemskich obiektów. Autorzy dokumentu twierdzą, że nie wiedzą, czy w pobliżu Ziemi znajdują się „jakiekolwiek funkcjonujące pozaziemskie sondy”. Dodają jednak, że „Galileo Project zamierza wykorzystać metodę naukową do zbadania tej możliwości”.

W ostatnim czasie, w związku z aferą wokół zestrzelenia chińskiego balonu szpiegowskiego, niektórzy konserwatywni komentatorzy, a także przeciwnicy tzw. „woke culture”  w USA snują spekulacje, że „państwo w państwie” może przygotowywać „fałszywą inwazję obcych”, by pozbawić pod tym pretekstem obywateli ich konstytucyjnych praw. Pojawiły się też koncepcje, że istoty pozaziemskie to w rzeczywistości demony lub upadłe anioły.

Cytowany przez „Life Site News” katolicki filozof Daniel O’Connor sądzi z kolei, że to, co się obecnie dzieje wokół UFO, przypomina stopniowe „gotowanie żaby” i jest podstępem zmierzającym do przygotowania ostatecznego prześladowania Kościoła.