36-letnia kobieta jest wierna ideologii woke, której stanowczo sprzeciwił się gabinet Donalda Trumpa. Działaczka Demokratów postanowiła więc sprzeciwić się nowej władzy i zrobiła to w wyjątkowo niedorzeczny sposób. Poddała się operacji usunięcia jajników twierdząc, że nie chce „przechodzić ciąży w Ameryce Donalda Trumpa”.
- „Musimy zażądać, aby nasi wybrani urzędnicy na wszystkich szczeblach przestali udawać, że to zwykła polityka”
- powiedziała o działaniach nowego prezydenta.