Brytyjską królową 25 marca 1996 roku przyjął w Warszawie prezydent Aleksander Kwaśniewski. Po ceremonii powitania na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego królowa odbyła krótką rozmowę z prezydentem. Później złożyła wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza, w którego pobliżu posadziła symboliczne drzewko upamiętniające 400-lecie stołeczności Warszawy. Tego samego dnia Elżbieta II wybrała się spacer przez stare miasto, w czasie którego rozmawiała z warszawiakami i turystami. Odwiedziła też Zamek Królewski.
Szczególnie pamiętny stał się drugi dzień królewskiej wizyty, kiedy to królowa zabrała głos przed polskim parlamentem.
- „Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że stojąc tutaj, stoję w samym sercu polskiej demokracji”
- mówiła z sejmowej trybuny.
Elżbieta II przypomniała o bogatych relacjach polsko-brytyjskich. Mówiła też o dramacie II wojny światowej.
- „Kto wie – powiedziała – czy płomień wolności nie zostałby zduszony, gdyby w tamtych dniach nie stała przy nas Polska.”
- stwierdziła.
Wyraziła radość z powodu ubiegania się Polski o członkostwo w europejskich instytucjach.
- „Polska potrzebuje Europy. Ale także Europa potrzebuje Polski”
- podkreśliła.
Posłowie i senatorowie odpowiedzieli owacjami na stojąco na wypowiedziane przez nią po polsku słowa: „żeby Polska była Polską”.
Na jeszcze jeden spacer, mimo padającego śniegu, królowa Elżbieta II udała się również trzeciego dnia swojej wizyty w Polsce. Na Rynku Głównym witały ją tłumy mieszkańców.