Izraelski polityk Yair Lapid w wywiadzie opublikowanym na portalu Onet.pl wypowiada się- zresztą już kolejny raz- w skandaliczny sposób na temat Polaków, przypisując naszemu narodowi rzekomy współudział w Holokauście. Lapid rozmawia z Nissanem Tzurem, izraelskim korespondentem RAS w Europie.
Przypomnijmy, że Lapid w ubiegłym roku bardzo ostro zareagował na polską ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej.
„Całkowicie potępiam nowe polskie prawo, które usiłuje zaprzeczyć polskiemu współudziałowi w Holokauście. Zrodził się on w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostało zamordowanych, choć nawet nie widzieli niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo nie może tego zmienić”- pisał wówczas członek Knesetu. W rozmowie z Tzurem podkreślił dziś, że nie zamierza cofać swoich słów.
"W następstwie moich stwierdzeń, które były całkowicie uzasadnioną krytyką bardzo problematycznego prawa, na moje konta na Facebooku i Twitterze przyszły setki komentarzy z Polski. Zdumiewające jest, że prawie wszystkie z nich były typowymi reakcjami antysemickimi, napisanymi antysemickim językiem. Dowodzi to, że wybuch antysemityzmu następuje, gdy legitymizuje to rząd"-ocenił.
"Hitleryzm był ideologią niemiecką, ale obozy powstały przy czynnej pomocy Polaków. Polacy współpracowali przy tworzeniu i prowadzeniu obozów zagłady, Polacy wydawali Żydów Niemcom i tym samym wysyłali ich na śmierć. Było wielu polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy ratowali Żydów i jesteśmy im za to po wsze czasy wdzięczni. Ale czy można udawać, że nie było polskich pomocników w obozach zagłady? Oczywiście, byli!"-przekonywał Lapid. Zdaniem izraelskiego dziennikarza i polityka, Niemcy "nie przypadkiem stworzyli swoje centrum zagłady w Polsce"- wiedzieli bowiem, "że ludność polska im pomoże".
"Oczywiście, mam nadzieję, że wraz z upływem lat skala antysemityzmu w Polsce zmniejszy się, ale nie nastąpi to, jeśli rząd pomaga ukryć przeszłość, zamiast się uczyć od niej"-twierdził. Sam dziennikarz przeprowadzający wywiad również nie stronił od ataków na Polskę, zawierając w pytaniu chociażby tezę o "nasileniu incydentów antysemickich w Polsce", które w dodatku nie spotkały się z oficjalnym potępieniem ze strony prezydenta czy premiera RP. Sam Lapid jest natomiast przekonany, że Polacy powinni oddać Żydom mienie bezspadkowe.
"Nie można mordować ludzi i mówić, że chce się odziedziczyć własność zamordowanych. Ta własność powinna zostać zwrócona ocalałym z Holokaustu i ich rodzinom, ponieważ jest to ich własność. Jeśli wykonuje się na kimś egzekucję bez powodu, to czy można domagać się również własności tej osoby? To jest jak dodawanie zniewagi do rany. Rząd polski musi sobie z tą kwestią poradzić"- przekonywał.
yenn/Onet.pl, Fronda.pl