Żołnierze obu stron zgodni są co do tego, że na niebie widzieli dziwne znaki. Zdaniem Rosjan, była to Matka Boska, Gruzini natomiast utrzymują, że ukazała im się święta Nino, patronka Gruzji. Bez względu na to, kto ukazał się walczącym, zapobiegł ogromnemu rozlewowi krwi. Gruzińskie siły pod wpływem widzenia wycofały się z pola walki.

- Podczas niedawnych wydarzeń w Osetii Południowej, gdy dwie armie stanęły naprzeciw siebie gotowe do rozpoczęcia bitwy, Gruzini wykonali odwrót, a następnie uciekli z pola. Potem tłumaczyli się mówiąc, że na niebie, tuż nad pobliskim kościołem, pokazała się sylwetka kobiety – powiedział Paweł Florenski – wiceprzewodniczący komisji eksperckiej przy Komisji Teologicznej Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Inny wysoki dostojnik Kościoła prawosławnego potwierdza, że podczas niedoszłej bitwy najprawdopodobniej wydarzył się cud. Sprawa zostanie wnikliwie zbadana.

 

JaLu/Niewiarygodne.pl

 

Ważne lektury:

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »