Jak opisują blogerzy, których relację przytacza portal wPolityce.pl, Betlejewski opisywał jak "gwałciciel atakował swoje ofiary w momencie sprowokowanej awarii - zatrzymywał windę między piętrami. Następnie udawał wybawcę i pomagał kobietom wyjść. I w tym właśnie momencie dokonywał czynów nierządnych".
Według relacji wPolityce.pl w dalszej części audycji nastąpił "dość obrzydliwy dialog w którym panowie dali upust chorej wyobraźni, de facto opisując jak taki gwałt może wyglądać. Jednocześnie rechotali".
W reakcji na oburzenie internautów głos zabrała Kamila Ceran, szefowa Radia TOK FM przeprosiła za wypowiedź Betlejewskiego. "Były to treści absolutnie nie na miejscu i gdybym miała świadomość, że w tę stronę pójdzie rozmowa, z pewnością w ogóle by do niej nie doszło. Gwałt jest jednym z najobrzydliwszych przestępstw, które zasługuje wyłącznie na powszechne potępienie, a na pewno, w żadnych okolicznościach, nie powinno być przedmiotem rozbawienia" - czytamy w oświadczeniu redaktor naczelnej. "Jest mi tym bardziej przykro, że Radio TOK FM od lat walczy i pomaga słabszym i skrzywdzonym, chciałabym zatem za to, że bezmyślna wypowiedź p. Betlejewskiego została wyemitowana w naszej stacji, przeprosić również dziennikarzy i współpracowników Radia" - pisze Ceran.
AM