Powódź dotknęła południową Polskę. Niektóre miejscowości, takie jak Głuchołazy, Lądek Zdrój lub Stroń Śląski zostały bardzo poważnie zniszczone, zaś wielu mieszkańców utraciło dach nad głową i dorobek całego życia.

Premier Donald Tusk jeszcze dwa dni przed nadejściem głównej fali powodziowej mówił, że „prognozy nie są przesadnie alarmujące”. Posty z tą wypowiedzią następnie zostały usunięte ze strony Polskiej Agencji Prasowej.

Politycy będącego w opozycji Prawa i Sprawiedliwości krytykują Tuska za tę wypowiedź, wskazując, że mieszkańcy mogli znacznie lepiej przygotować się na nadejście fali powodziowej, gdyby mieli wiedzę na temat realnych rozmiarów zagrożenia.

Rzeczpospolita wpadła jednak na pomysł przeprowadzenia sondażu, który ustali, czy politycy opozycji powinni wygłaszać wypowiedzi krytykujące rząd bądź wytykające jego zaniedbania.

Wyniki sondażu – jak można było się spodziewać – wskazały, że opozycja nie powinna krytykować rządu, kiedy ten „walczy z powodzią”.

48,8 proc. ankietowanych na wskazane powyżej pytanie odpowiedziało „nie”. Odpowiedzi „tak” udzieliło 13,9 proc. badanych, a „tak, ale w ograniczonym zakresie” – 24,4 proc.

12,8 proc. uczestników sondażu nie ma w tej sprawie zdania.