Poseł Małgorzata Golińska zwróciła uwagę na deklarację, którą w 2021 roku podpisała grupa polityków obecnej koalicji rządzącej wspólnie z politykami z Niemiec. W dokumencie wzywali do zablokowania inwestycji hydrotechnicznych na Odrze, w tym inwestycji przeciwpowodziowych. Do sprawy w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniósł się były minister gospodarki morskiej i żeglugi Marek Gróbarczyk.

- „To był projekt ochrony dorzecza Odry i Wisły. Chodziło o inwestycje sprzed wielu lat, które miał finansować Bank Światowy. Jego celem była ochrona przeciwpowodziowa ludności. Wtedy zaczęto działać by to blokować. Ci ludzie przyczynili się do tragedii, którą dziś widzimy. Na szczęścicie nie udało im się zahamować wybudowania zbiornika retencyjnego obok Raciborza. Plan zablokowania jego powstania już istniał. Dziś mamy świadomość, jaka tragedia spotkałaby ludzi z tych okolic, gdyby tego zbiornika nie było. Niestety wiele innych inwestycji zostało zatrzymanych”

- wyjaśnił polityk PiS.

Podkreślił, że realizacja inwestycji na Odrze uratowałaby dotkniętą powodziami ludność i naraziłaby państwo na mniejsze koszty niż walka ze skutkami powodzi.

- „To jest działanie na szkodę państwa i trzeba to traktować jako jeden z elementów regularnej zdrady stanu tj. działania na naszą niekorzyść”

- stwierdził.

Pod wspomnianą deklaracją podpisali się: wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, wiceminister w tym resorcie Aleksandra Gajewska, wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka, minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka, wiceminister nauki Maciej Gdula, europoseł Krzysztof Śmiszek czy europoseł Robert Biedroń.

- „To jest skandal! To są osoby, które powinny natychmiast podać się do dymisji. Mam nadzieję, że społeczeństwo kiedyś osądzi ich należycie przy wyborach. To co zrobili ludziom z tamtych terenów, blokując wszelkiego rodzaju inwestycje przeciwpowodziowe, było skrajnie nieodpowiedzialne. Ponoszą odpowiedzialność i są współwinnymi tego co się stało”

- podkreśla poseł Gróbarczyk.