Tusk wspominając o pomocy 30 amerykańskich wojskowych ze sprzętem w Żaganiu zapowiedział też pojawienie się niemieckich żołnierzy. Zaapelował, aby „nie wpadać w panikę, to jest pomoc”.

Polsce mieli pomóc terytorialsi z Niemiec, jednak gdy o sprawę zapytali niemiecki MON dziennikarze Deutsche Welle okazało się, że Bundeswehra dopiero o takiej możliwości z Polską rozmawia.

Niemieckich żołnierzy nie skierowano do tej pory do naszej kraju, a nasz sąsiad ma czekać na konkretne informacje z Warszawy na temat potrzeb sprzętowych. Dopiero wtedy ma zostać udzielona odpowiedź, czy pomoc będzie możliwa.

Okazuje się też, że na wielkie wsparcie liczyć nie możemy – Niemcy sami oczekują nadejścia fali kulminacyjnej na Odrze i Łabie.