Sejmik woj. Małopolskiego nie jest w stanie wybrać nowego marszałka. Jeśli nie uda się tego zrobić do 9 lipca, w województwie odbędą się kolejne wybory. Takiej możliwości dotychczas nikt nie uwzględniał. Zmieniło się to jednak, gdy rozpisaniem nowych wyborów zagroził Ryszard Terlecki z PiS.

Jarosław Kaczyński ma wykazywać się niezwykłą determinacją w celu uporządkowania małopolskich struktur PiS. Dopuszcza on także możliwość doprowadzenia do ponownych wyborów.

„Nie chcą Kmity? To niech idą w diabły. Zmiany kandydata nie będzie” – powiedział Kaczyński na jednym ze spotkań.

Łukasz Kmita dwukrotnie nie został wybrany w głosowaniu na marszałka województwa. Według prezesa PiS każdy działacz PiS, który zagłosuje przeciwko Kmicie, może żegnać się z partią.

Jak donosi Wirtualna Polska, część działaczy PiS zdaje się powątpiewać w sprawczość prezesa Kaczyńskiego. Zdaniem niektórych Kaczyński „zgubił swój instynkt”.

„Jest jak kamikadze na raty. Albo jak bokser, który dostaje w twarz, podnosi się, słania na nogach i udaje, że jest w stanie wygrać” – miał powiedzieć inny z polityków, którego słowa cytuje Wirtualna Polska.