Dlaczego właśnie poprzez sport kandydat obywatelski szuka okazji do spotkania z Polakami?
- „Chciałem powiedzieć, że zabierałem głos na najbardziej właściwe, zasadnicze tematy życia polskich rodzin, Polek i Polaków - od rolnictwa, po leśnictwo, Polskę morską, tożsamość. Ci wszyscy, którzy uznają, że w tego typu kampanii nie powinno być czasu na wydarzenia sportowe - są w głębokim błędzie. Dlaczego? Dlatego, że przyszły prezydent RP powinien być człowiekiem dobrze zorganizowanym. Powinien mieć czas na to, aby tak jak ja, 17 czy 20 godzin każdego swojego dnia poświęcać na sprawy Polaków. Moją największą pasją jest Polska, ale moim hobby jest także sport”
- powiedział Nawrocki przed dzisiejszym treningiem.
Podkreślił, że jako kandydat na prezydenta, znajduje czas na sprawy najważniejsze dla Polaków.
- „Cieszę się, że przy tak dużym wysiłku intelektualnym, merytorycznym, troski o RP, znajdujemy też czas na to, aby potrenować. Zachęcamy wszystkich do tego, aby trenować, dbać o swoje zdrowie. Tak, można być doktorem historii, można być prezesem bardzo ważnej instytucji państwa polskiego, a swój wolny czas poświęcać swojej pasji, swojemu hobby, którym jest sport”
- powiedział.
Zwrócił uwagę, że „prezydentem RP powinien być człowiek silny”.
- „Jeśli już kandydatem na prezydenta RP jest mężczyzna, to warto, aby tę swoją męskość zachowywał. Wiem, że wśród pasji nie musi to być wyłącznie sport. Jeśli zaś o nas chodzi, chcielibyśmy, aby tę pasję sportową podzielali także ci, którzy mają inne zainteresowania. Sport jest piękny, uczy wielu wartościowych cech, uczy odporności. Jak i tego najważniejszego - można padać i wstawać w trakcie jednego biegu czy jednej walki bokserskiej”
- podkreślił.