Goszcząc w programie „Kwiatki polskie”, Holland stwierdziła, że pojęcie symetryczności „pokazuje, w jak głębokiej… kanale jesteśmy”. Reżyserka wyraźnie chciała użyć bardziej knajackiego sformułowania, ale się powstrzymała.

- „Miałem wrażenie, że innego słowa chciałaś użyć”

- zauważył prowadzący program Grzegorz Markowski.

- „No tak, ale jesteśmy dopiero po 20. Nie chciałam Wam sprawić kłopotu i żeby pan Świrski na przykład nie…”

- wyjaśniała Holland.

Wówczas wtrąciła się współprowadząca program Katarzyna Kasia przyznając, że program „jest na radarach”.

- „No to mogę powiedzieć: w jak głębokiej Dudzie jesteśmy”

- odpowiedziała Holland.

- „O tak, to bardzo ładne słowo”

- przyklasnęła jej Katarzyna Kasia.