Friedrich Merz, lider CDU/CSU, zapowiedział gotowość do rozmów koalicyjnych, podkreślając, że "najważniejszą rzeczą jest jak najszybsze przywrócenie zdolnego do działania rządu w Niemczech". Sekretarz frakcji CDU/CSU Thorsten Frei przyznał, że stworzenie stabilnej koalicji będzie „ogromnym wyzwaniem”, ponieważ układ sił w Bundestagu stał się wyjątkowo skomplikowany.
Według analiz możliwe scenariusze koalicyjne obejmują:
-
CDU/CSU + SPD – mimo historycznie słabego wyniku socjaldemokratów, taka koalicja mogłaby zapewnić stabilność, choć rozmowy mogą być trudne.
-
CDU/CSU + Zieloni – jednak lider CSU Markus Söder zdecydowanie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.
-
CDU/CSU + FDP + Lewica (Die Linke) – opcja mało prawdopodobna, ale matematycznie możliwa.
Zupełnie inny nastrój panuje w Alternatywie dla Niemiec (AfD), która podwoiła swoje poparcie w porównaniu z poprzednimi wyborami w 2021 roku. Ich kandydatka na kanclerza Alice Weidel podkreśliła: „Nasza ręka zawsze będzie wyciągnięta do udziału w rządzie”.
Jednak żadna z głównych partii nie wyraziła chęci współpracy z AfD, co sprawia, że ugrupowanie – mimo silnej pozycji – pozostaje poza rozmowami koalicyjnymi.
Największym przegranym wyborów jest SPD, która uzyskała zaledwie 16 proc. głosów, co stanowi najgorszy wynik w powojennej historii Niemiec. Sekretarz generalny partii Matthias Miersch przyznał, że to „historyczna porażka”, a partia będzie musiała przemyśleć swoją strategię na przyszłość.
Koalicja SPD, Zielonych i FDP rozpadła się w listopadzie 2024 roku po wyjściu liberałów z rządu, co doprowadziło do przedterminowych wyborów.
Skomplikowana sytuacja parlamentarna w Niemczech oznacza, że rozmowy koalicyjne mogą potrwać tygodnie, a nawet miesiące. Kluczowe pytanie brzmi, czy CDU/CSU uda się stworzyć stabilny rząd bez konieczności zawierania ryzykownych sojuszy.