Zgodnie z żądaniami administracji Donalda Trumpa, fundusz miałby być częścią ukraińsko-amerykańskiej umowy, na mocy której Stany Zjednoczone miałyby udział w ukraińskich surowcach i w ten sposób Kijów zrekompensowałby udzieloną przez Waszyngton pomoc. O odrzuceniu propozycji informuje Bloomberg, powołując się na ukraińskiego urzędnika zaznajomionego z przebiegiem negocjacji.
Tymczasem presja ze strony Donalda Trumpa narasta.
- „Odzyskamy nasze pieniądze”
- zapewnił w czasie Konferencji Działań Politycznych Konserwatystów.
- „Myślę, że jesteśmy całkiem blisko umowy — i lepiej, żebyśmy byli blisko umowy”
- dodał amerykański prezydent.