Polityk podkreśla, że już wcześniej podkreślał, że w trakcie polskiej prezydencji rząd musi walczyć o wycofanie się z systemu ETS2, ale:

„Niestety w tym zakresie dalej nic nie zrobiono”.

Dodał, że koszty paliwa i gazu wystrzelą z tego powodu w górę, za co zapłacą polskie rodziny i małe firmy, a polski rząd udaje, że problem nie istnieje.

Stwierdził, że Donald Tusk w trakcie swojego przemówienia w europarlamencie coś przebąkiwał, jednak:

„[…] jak zwykle, jak Donald Tusk coś mówi, to znaczy, że mówi, nic niestety nie robi”.