O zdarzeniu informuje dziennik „The Sun”. Wedle jego relacji, należąca do Floty Czarnomorskiej jednostka musiała się wczoraj awaryjnie wynurzyć z uwagi na gromadzenie się paliwa w ładowni. Załoga stara się zatrzymać grożący eksplozją wyciek. Nie ma jednak potrzebnych do naprawienia układu paliwowego części. Najpewniej zdecyduje się więc na wypompowywanie wody razem z paliwem. Jeżeli to się nie uda, okrętowi grozi eksplozja.
Do podobnej awarii doszło w sierpniu 2000. Wówczas to, w czasie manewrów wojskowych, doszło do wycieku nadtlenku wodoru w okręcie podwodnym Kursk, co doprowadziło do eksplozji i zatonięcia okrętu.