Norwegia, pomimo wcześniejszych krytyk za stosunkowo niskie wsparcie dla Ukrainy w obliczu wysokich dochodów z eksportu ropy i gazu, planuje znacząco zwiększyć swoją pomoc. Premier Støre zapowiedział, że rząd przedstawi parlamentowi projekt ustawy dotyczący zwiększenia wsparcia dla Ukrainy. W 2025 roku planowane jest przeznaczenie 35 miliardów koron (około 3,12 miliarda dolarów) na wsparcie wojskowe i cywilne dla Ukrainy, a do 2030 roku łączna kwota ma wynieść 155 miliardów koron.
Decyzja Norwegii o zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy zbiegła się w czasie z napięciami na linii Waszyngton-Kijów. Podczas niedawnego spotkania w Białym Domu doszło do nieporozumień między prezydentami USA i Ukrainy, co skłoniło europejskich sojuszników do zintensyfikowania działań na rzecz wsparcia Ukrainy. Premier Støre planuje omówić szczegóły zwiększonej pomocy z prezydentem Zełenskim podczas szczytu liderów europejskich w Londynie.
Norwegia była wcześniej krytykowana za niewystarczające wsparcie dla Ukrainy, zwłaszcza w kontekście wysokich zysków z eksportu surowców energetycznych. Dzienniki "Politiken" i "Dagens Nyheter" zwracały uwagę, że mimo dodatkowych 1,27 biliona koron zysków w latach 2022–2023, bezpośrednia pomoc finansowa dla Ukrainy wyniosła jedynie 38 miliardów koron. Premier Støre, odpowiadając na te zarzuty, podkreślił, że Norwegia planuje znacząco zwiększyć swoje zaangażowanie na rzecz Ukrainy, co zostanie przedstawione w nowym projekcie ustawy.
Norwegia nie jest jedynym krajem, który zwiększa swoje wsparcie dla Ukrainy. Inne państwa europejskie, takie jak Dania, Szwecja, Estonia i Łotwa, również zadeklarowały dodatkową pomoc wojskową i finansową dla Kijowa. Premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, podjął próbę mediacji między prezydentami USA i Ukrainy, jednak jego wysiłki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W związku z tym europejscy liderzy, w tym premier Støre, dążą do wzmocnienia wsparcia dla Ukrainy na arenie międzynarodowej.