W piątek doszło do spotkania prezydentów Zełenskiego i Trumpa, podczas którego planowano omówić porozumienie dotyczące ukraińskich zasobów naturalnych. Jednak rozmowy przybrały nieoczekiwany obrót, prowadząc do publicznej wymiany zdań między liderami, co zakończyło się fiaskiem negocjacji.
Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, wyraził zaniepokojenie zaistniałą sytuacją, nazywając ją "niefortunną". W rozmowie z BBC podkreślił, że prezydent Zełenski powinien "uszanować" dotychczasowe działania prezydenta Trumpa na rzecz Ukrainy i dążyć do odbudowy relacji z administracją USA. Rutte przypomniał, że to właśnie podczas pierwszej kadencji Trumpa Stany Zjednoczone zatwierdziły sprzedaż systemów przeciwpancernych Javelin, które odegrały kluczową rolę w obronie Ukrainy przed rosyjską agresją w 2022 roku.
Premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, oraz prezydent Francji, Emmanuel Macron, również wezwali do poprawy relacji między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi. Macron podkreślił, że "Europa nadal potrzebuje Trumpa, aby pomóc zapewnić pokój", wskazując na kluczową rolę USA w procesie pokojowym na Ukrainie.
Warto zwrócić uwagę, że po opuszczeniu Białego Domu, Zełenski podjął natychmiastowe działania mające na celu konsultacje z kluczowymi europejskimi liderami. Pierwsze dwa telefony wykonał do prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, oraz sekretarza generalnego NATO, Marka Rutte, aby omówić zaistniałą sytuację i skoordynować dalsze kroki w celu zapewnienia wsparcia dla Ukrainy.
Obecna sytuacja podkreśla potrzebę ścisłej współpracy między Ukrainą, Stanami Zjednoczonymi oraz europejskimi sojusznikami. Odbudowa relacji między prezydentami Zełenskim a Trumpem jest kluczowa dla utrzymania wsparcia międzynarodowego i osiągnięcia trwałego pokoju w regionie.