Tomasz Wandas, fronda.pl: Czy rozmowy w Genewie przyniosą pokój na Ukrainie?
Marek Jakubiak: Z jednej strony bardzo bym chciał żeby przyniosły pokój, bo to bezsensowna, wyniszczająca wojna niczego dobrego Ukrainie nie przyniesie. Z drugiej zaś strony zdaję sobie sprawę, że jest to wojna o popyt i podaż. Przemysł zbrojeniowy na całym świecie ruszył, a jedynym dzisiaj popytem zużywającym produkcję jest front ukraiński. Myślę, że duży przemysł będzie działał tak, by ta wojna nadal trwała. Żeby sprawa była jasna, trzeba podkreślić, że nikt nie bierze pod uwagę ofiar tej wojny czyli żołnierzy i cywilów po jednej i drugiej stronie.
"Nie wierzcie, dopóki nie zobaczycie" - tak Donald Trump skomentował rozmowy pokojowe w Genewie między delegacjami Ukrainy i USA. Amerykański przywódca we wpisie na Truth Social dodał jednak, że "coś dobrego może się właśnie dziać”. Co może mieć na myśli amerykański prezydent?
Nadzieję. Natomiast Trump doskonale zdaje sobie sprawę z tego samego co i ja, w związku z tym, jest bardzo zachowawczy i mówi - będziemy się cieszyć jak ten pokój będzie.
O czym świadczy fakt, że gdy w Genewie odbywają się istotne rozmowy na temat Ukrainy premier Polski przebywa w Afryce?
Jest autsajderem Europy i świata. Warto by było żeby ci, którzy tak bardzo „pieją” na temat jakości polityki zagranicznej Polski wiedzieli, że dzisiaj tak z Sikorskim jak i z Tuskiem w zasadzie nikt nie chce rozmawiać.
Tusk o Ukrainie: Mało powodów do hurraoptymizmu. Natomiast Polska pominięta w rozmowach o zakończeniu wojny w Ukrainie. Były ambasador Jan Piekło komentuje: "To katastrofa”. Jak jest w istocie?
W istocie jest tak, że Stany Zjednoczone nie życzą sobie Tuska w rozmowach. Z aprobatą przyjeli to nasi zachodni sąsiedzi. Oni nawet sami, gdy naradzają się w tej sprawie nie życzą go sobie na rozmowach. Myślę, że Donald Tusk nie ma powodu by dobrze czuć się w tej sprawie. Zełenski nie chce z nim rozmawiać mimo, że sam prezydent Ukrainy zrobił wszystko żeby zrazić do siebie Karola Nawrockiego i polską prawicę. Poparcie Donalda Tuska w wyborach do Parlamentu na pół roku przed wyborami było gigantycznym błędem Zełenskiego i pewnie do dziś to odczuwa.
Jakie perspektywy przed nami w związku z rolą Polski z tym co dzieje się „w” ale i „wokół” Ukrainy?
Karol Nawrocki ma tutaj problem dlatego, że nie chce on rozmawiać z Rosjanami w żaden sposób, ponieważ jak wiemy Rosjanie bardzo źle potraktowali ówczesnego prezesa IPN wystawiając mu zakaz wjazdu do Rosji. Rosjanie zrobili ten sam błąd co Tusk wobec Trumpa, więc Karol Nawrocki wycofuje się z tych rozmów - dla dobra wszystkich prezydent RP uznał - niech sobie tu Tusk negocjuje. Problem w tym, że Tusk nie ma z kim i o czym rozmawiać. Rola Polski jest minimalizowana, choć geograficznie z naszego położenia zrezygnować nikt nie może, bo jest. Nasza rola w przyszłości po zmianie tego proniemieckiego rządu na propolski wzrośnie, bo od nas będzie najwięcej zależało.
Dziękuję za rozmowę.
