Media obiegło nagranie z wczorajszego posiedzenia rządu, na którym premier Donald Tusk wita się z ministrami. Po podaniu ręki będącej twarzą afery wokół KPO minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz, szef rządu pokusił się o kąśliwy komentarz: „wszystkie aparaty na panią minister”.
- „Pozazdrościć takiej popularności”
- dodał.
🚨 Wymiana uprzejmości przed posiedzeniem rządu między premierem @donaldtusk a minister @Kpelczynska
— Jakub Więcław (@wieclaw_kuba) August 12, 2025
"Wszystkie aparaty na Panią Minister" @RadioMaryja @TV_Trwam pic.twitter.com/IYH9BYCZmD
O słowa Donalda Tuska w programie „Graffiti” na antenie Polsat News pytana dziś była sama minister Pełczyńska-Nałęcz, która przekonywała, że „to nie była złośliwość, a jedynie poczucie humoru”.
- „Ja nie jestem od tego, żeby oceniać szefa rządu. Odbieram to naprawdę z dystansem do siebie, z poczuciem humoru, nie krytykuję, czy kogoś bawi, czy kogoś nie bawi. To już naprawdę pozostawiam słuchaczom”
- stwierdziła.