· Pod koniec października Rada Miasta Bydgoszczy uchwaliła Program Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2023-2028.

· Inicjatywa, która stawia sobie za cel przeciwdziałanie dyskryminacji, w znacznej mierze oparta jest o ideologiczne założenia teorii gender.

· W uchwalonym dokumencie stwierdzono, że przyczynami dyskryminacji ze względu na płeć jest m.in. brak edukacji seksualnej w szkołach, a także tradycyjne przekonania dotyczące płci, które miałyby być utrwalane „przez stereotypy i uprzedzenia obecne w postawach nauczycieli i nauczycielek, w podręcznikach i w programie szkolnym”.

· Zdaniem autorów programu, obecność krzyży w przestrzeni publicznej czy zapraszanie duchownych na uroczystości w charakterze gości honorowych, miałyby być przyczyną dyskryminacji niekatolików.

· Instytut Ordo Iuris przygotował analizę programu.

PRZECZYTAJ ANALIZĘ - LINK

Władze Bydgoszczy przewidują szkolenia równościowe i antydyskryminacyjne dla nauczycieli, a także dla wszystkich urzędników oraz pozostałych osób pracujących w strukturach miejskich. Szkolenia mają obejmować m.in. promocję języka „inkluzywnego”i pełnego feminatywów. Choć program ma przeciwdziałać m.in. dyskryminacji ze względu na płeć, autorzy programu nie dostrzegają, że z pomocy oferowanej przez samorząd młodym matkom, wykluczone są te kobiety, które, kosztem pracy zawodowej, zdecydowały się osobiście wychowywać swoje dzieci, zamiast posyłać je do żłobków lub korzystać z usług niani.

Jedną z przesłanek dyskryminacyjnych wskazanych w programie jest dyskryminacja i wykluczenie ze względu na religię, wyznanie i światopogląd. Dyskryminacji i wykluczenia doświadczają jednak, zdaniem autorów programu, nie katolicy – bo ci są grupą dominująca i najbardziej uprzywilejowaną – ale osoby bezwyznaniowe oraz wyznawcy innych religii. Źródłem tej dyskryminacji i wykluczenia miałaby m.in. obecność krzyży w przestrzeni publicznej czy dobór gości honorowych na różnego rodzaju wydarzenia w postaci osób duchownych.

W celu przeciwdziałania dyskryminacji, władze samorządowe Bydgoszczy planują wdrożenie klauzul antydyskryminacyjnych do regulaminów konkursów dla NGO i umów na wynajem miejskich lokali. Najprawdopodobniej będzie to skutkowało ograniczeniem organizacjom pozarządowym, niepodzielającym ideologicznych postulatów i założeń teorii genderdostępu do organizowanych przez władze samorządowe konkursów grantowych, finansowanych ze środków publicznych, jak również możliwości wynajęcia lokali będących własnością miasta.

- Bydgoski program równościowy, choć ma przeciwdziałać dyskryminacji i wykluczeniu, paradoksalnie może prowadzić do naruszenia zasady równego traktowania, wolności słowa, sumienia i wyznania mieszkańców Bydgoszczy oraz pracowników instytucji miejskich, a w dalszej perspektywie także do oswajania dzieci z założeniami ideologii gender, wbrew woli ich rodziców, m.in. przez przeszkolonych odpowiednio nauczycieli oraz wspierane przez samorząd organizacje pozarządowe, zrzeszające aktywistów LGBT – wskazuje r.pr. Marek Puzio, starszy analityk Instytutu Ordo Iuris.

Dlatego Instytut Ordo Iuris przygotował analizę, w której wskazuje na istotne naruszenia prawa przez bydgoską uchwałę oraz na nierzetelność badań stanowiących podstawę programu równościowego. Analiza, wraz z rekomendacją stwierdzenia nieważności uchwały, została przesłana Wojewodzie Kujawsko-Pomorskiemu.