Abp Nycz powiedział wczoraj na antenie telewizji Polsat News, że byłby w stanie moralnie zaakceptować fakt, że jest „krąg ludzi, dla których nawet tzw. kontrakt cywilny w urzędzie stanu cywilnego to jest za dużo i chcieliby związku, który byłby łatwiej zawieralny i łatwiej rozwiązywalny”.

„Moim zdaniem jakaś tolerancja wobec tego typu poglądów ludzi musi być ze strony wierzących i Kościoła i powinno się im to umożliwić” – mówił kard. Nycz.

„Jestem połowę młodszy od księdza kardynała, ale już zdążyłem się zorientować, że jak się nie ma nie tylko nic mądrego, ale w ogóle nic do powiedzenia w sprawie której program dotyczy, to nie należy przyjmować zaproszeń nawet od najbardziej sympatycznych dziennikarzy” – skomentował słowa arcybiskupa warszawskiego publicysta portalu pch24.pl Krystian Kratiuk.

„Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!” – zacytował z kolei fragment nowotestamentowego listu św. Pawła do Galatów komentując słowa kard Nycza były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Z kolei homo-aktywista Bart Staszewski już okrzyknął w mediach społecznościowych słowa kard. Nycza „zaskakującym wsparciem polskiego Kościoła dla ustawy o związkach partnerskich”.