We wtorek rzecznik Prokuratora Generalnego poinformowała, że Interpol odrzucił polski wniosek o wystawienie czerwonej noty za byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim. Decyzji nie uzasadniono publicznie – organizacja powołała się na zasadę poufności. Co więcej, dane wprowadzone przez stronę polską do systemu Interpolu mają zostać usunięte.

Poseł PiS Marcin Warchoł skomentował decyzję Interpolu, wskazując, że odmowa może mieć bardzo konkretne konsekwencje wizerunkowe dla obecnych władz. – Interpol podejmuje decyzje w oparciu o art. 3 swojej konstytucji, który zabrania wszelkiej działalności o charakterze politycznym, wojskowym, religijnym lub rasowym – napisał Warchoł na serwisie X.

Zwrócił uwagę, że w przypadku Romanowskiego trudno mówić o przyczynach innych niż polityczne, sugerując, że Interpol uznał działania Prokuratury Krajowej za motywowane polityką, a nie realnymi przesłankami prawnymi.

Czym jest czerwona nota Interpolu?

Tzw. czerwona nota to wniosek o tymczasowe zatrzymanie osoby poszukiwanej w celu ekstradycji. Choć nie stanowi międzynarodowego nakazu aresztowania, w praktyce umożliwia służbom szybką identyfikację i zatrzymanie osoby ściganej. Interpol bardzo ostrożnie podchodzi do spraw o potencjalnym podłożu politycznym – zgodnie z art. 3 statutu nie może ingerować w spory tego typu.

Odmowa Interpolu wpisuje się w szerszy spór polityczny między obozem rządzącym a opozycją, która zarzuca rządowi PiS nadużycia przy funduszach celowych. Tymczasem środowisko byłych ministrów Zjednoczonej Prawicy twierdzi, że działania obecnych władz są motywowane chęcią zemsty politycznej.

W przeszłości Interpol odrzucał podobne wnioski, gdy istniało ryzyko nadużyć politycznych – m.in. w sprawach dotyczących Białorusi, Rosji czy Turcji. Odrzucenie polskiego wniosku nie oznacza formalnego potwierdzenia politycznego charakteru sprawy, ale może być interpretowane jako sygnał, że ściganie Romanowskiego wzbudziło poważne wątpliwości proceduralne lub wizerunkowe.

Jak informuje „Rzeczpospolita”, Interpol nie odnosi się publicznie do szczegółów decyzji odmownych, zasłaniając się wewnętrzną procedurą i ochroną danych. Warto dodać, że polskie władze również nie opublikowały uzasadnienia wniosku o wydanie czerwonej noty.